Dlaczego moje dziecko nie chce jeść? 

To pytanie często pojawia się na forach dla rodziców, którzy zaniepokojeni żywieniem własnego dziecka szukają pomocy wśród innych rodziców, być może mają nadzieję, że polecony zostanie im złoty środek, który spowoduje, że dziecko otworzy się na nowe i chętnie będzie rozszerzać dietę. Zdecydowana większość odpowiedzi uspokaja zdesperowanego rodzica i wycisza jego czujność twierdząc, że “Moje dziecko też jest niejadkiem, ale wyrośnie z tego. Jego tata też nie jadł pomidorów i cebuli, kiedy był mały” Czy taka rada jest dla mnie satysfakcjonująca? Zdecydowanie nie.

Każde dziecko jest wyjątkowe, ma inne kompetencje, uwarunkowania zdrowotne, psychologiczne i środowiskowe, nie znając wielu detali procesu żywienia nie powinno się usypiać czujności rodzica, gdyż istnieje ryzyko, że problem będzie narastał, a wówczas trudniej będzie sobie z nim poradzić.

Początek z reguły jest ten sam – dziecko odmawia spożywania warzyw, owoców czy mięsa. Warto pamiętać, że taka sytuacja może wkrótce się zmienić, dlatego należy podchodzić do tego z dystansem, ale też wiedzieć, jakie symptomy świadczą o tym, że to nie minie i nie powinniśmy czekać z prośbą o wsparcie specjalisty.
Coraz częściej jednak obserwuje się trudności w rozszerzaniu diety wśród maluszków poniżej 12 miesiąca życia, kiedy tak naprawdę zaczynają one przygodę z jedzeniem. Taki stan rzeczy mocno niepokoi rodziców, przede wszystkim w obawie o wzrost i prawidłowy rozwój dziecka.

Kim jest typowy niejadek? 

To zazwyczaj dziecko w wieku przedszkolnym (2 do 5 lat), czyli na tym etapie rozwoju, kiedy odkrywa, że może ono decydować samo za siebie, nie musi słuchać rodziców. To w tym momencie możemy u dziecka zaobserwować neofobię rozwojową, czyli lęk lub nięchęć do próbowania nowych produktów, czy potraw – jest ona właśnie elementem rozwóju dziecka. Jej występowanie jest niezależne, pojawia się nawet wówczas wtedy, kiedy rozszerzanie diety dziecka na wcześniejszych etapach przebiegało prawidłowo.

Kiedy należy interweniować?

Przede wszystkim wtedy, kiedy monotonny sposób odżywiania (dziecko od dłuższego czasu spożywa ograniczoną i stałą ilość produktów) trwa dłużej niż 3 miesiące, widocznie odbija się na zdrowiu dziecka, a także destrukcyjnie wpływa na relacje rodzinne i atmosferę podczas spożywania posiłków.
Jaką rolę odgrywa specjalista ?
To osoba, która pomaga zidentyfikować przyczynę trudności żywienia dziecka. W wielu przypadkach za niechęcią do jedzenia kryją się inne zaburzenia, które będą skutecznie blokować sposobności do przełamywania lęku dziecka, dlatego tak ważne jest ich nazwanie i opracowanie kompleksowego wsparcia dla dziecka i jego rodziny. Ignorowanie problemu, czy odwlekanie konsultacji ze specjalistą może prowadzić do nasilenia lęku, eliminowania kolejnych produktów/potraw, a w konsekwencji wydłużenia drogi terapeutycznej, kiedy dziecko się już na niej znajdzie.
Osobą do której należy się udać jest terapeuta żywienia, niejednokrotnie może być one logopedą, neurologopedą, psychologiem czy terapeutą integracji sensorycznej.

Jak odróżnić wybiórczość pokarmową od bycia niejadkiem?

Neofobia żywieniowa jest zaburzeniem jedzenia, cechuje ją selektywność w doborze artykułów spożywczych, zdecydowana niechęć do kosztowania nowych składników lub produktów, które wyglądają inaczej niż zazwyczaj. Pierwsze symtomy moga pojawić się dość wcześnie, już na etapie okreslu niemowlęcego. Neofobia często ma podłoże medyczne, dlatego tym bardziej nie wolno jej lekceważyć, mogą jej również towarzyszyć zaburzenia oralno-motoryczne, sensoryczne (związane z każdą ze sfer zmysłowych). Dzieci cierpiące na nią mogą wykazywać niechęć do spożywania produktów akceptowanych w innych miejscach niż w domu, a także mimo doskwierającego głodu nie zjedzą nic innego, aniżeli to co znajduje się w ich repertuarze żywienia – generalnie jest to zazwyczaj niewielka ilość produktów.

Typowy “niejadek” pragnie kontroli – żywienie jest doskonałą przestrzenią, aby zaznaczyć własne zdanie. Akceptuje on produkty z różnych grup spożywczych, przeważnie jest ich dużo więcej niż w przypadku dziecka neofobicznego – około 20-30. Preferencje malucha zmieniają się na przestrzeni czasu, kiedy jest mocno głodne, nie stanowi dla niego problemu zjedzenie czegoś spoza własnego menu.

Podobnie jak w przypadku innych zaburzeń np. rozwoju mowy – można przedsięwiąć pewne działania o charakterze profilaktycznym, które będą zapobiegać występieniu neofobii żywieniowej. Znaczący jest sposób rozszerzania diety, czyli moment, kiedy dziecko wchodzi w poważne relacje z jedzeniem. Doskonałym rozwiązaniem jest wybór metody BLW, która może pomóc w wychwyceniu ewentualnych nieprawidłowości związanych z żywieniem na wczesnych etapach życia dziecka, a co za tym idzie zwiekszyć szansę na szybką interwencję i skuteczną terapię. Nadużywanie określenia “niejadek” w stosunku do dzieci, które odrzucają nowe produkty, czesto też eliminują te, które dotychczas akceptowały jest mocno krzywdzące dla maluchów i powoduje, że nie otrzymują oni skutecznej pomocy, która mogłaby wyeliminować selektywne jedzenie i poprawić komfort życia dziecka, ale i całej rodziny.