Niejednokrotnie w czasie terapii rodzice pytają mnie o to, czy to już bunt dwulatka? Innym razem sami szukają wyjaśnienia dla niezrozumiałego zachowania ich dziecka stwierdzając – to musi być skok rozwojowy, niekiedy również doszukują się podobieństwa zachowań dziecka z ich własnymi z okresu dzieciństwa – teściowa opowiadała mi, że kiedy jego tata był mały, również tak się zachowywał – ale wyrósł z tego.

To najczęściej pojawiające się stwierdzenia z jakimi spotkam się na co dzień.

Z moich obserwacji wynika, że większość rodziców nie jest świadoma na czym polegają cykle zachowań i że każda reakcja dziecka niesie za sobą jakiś przekaz.

Zachowanie malucha, czy każdego z nas ma sens, bowiem wynika ono z pewnego źródła, bodźca, który jej wywołał. Warto pochylić się nad zachowaniem swoich pociech i wydobyć z nich jak najwięcej treści. Jestem przekonana, że im większa tego świadomość tym łatwiej tego dokonać w codziennych sytuacjach.

Rozwój psychoruchowy dziecka przebiega płynnie, według pewnych schematów, w sposób przewidywalny. Badania naukowe podtrzymują, postawa człowieka zmienia się równolegle do struktury fizycznej, rozwijająca się psychika dziecka idzie w parze z rozwijającym się ciałem. Należy zatem stwierdzić, że zachowanie dziecka wynika z tego, jak to dziecko w danym momencie jest zbudowane. Można zaobserwować różne reakcje behawioralne w przypadku dzieci lub osób, które przebywają w jednym, tym samym środowisku – ale są one innej budowy fizycznej.

Każdy etap rozwoju psychicznego lub motorycznego budowany jest na wcześniejszym poziomie, przechodzi do następnego i tak dalej… należy traktować go jako całość. Wszystkie te etapy są identyczne, jednak sposób w jaki reprezentowane są przez konkretnego malucha może być odmienny, a wynika to z osobowości dziecka. O tyle o ile każdy rodzic powinien poznać indywidualność swojego dziecka, to warto jednak uświadomić sobie charakterystyczne elementy poszczególnych etapów rozwoju, które mogą stanowić fundament dla lepszego zrozumienia zachowania dziecka.

Jednym z aspektów środowiska, który możemy sprawnie monitorować i w razie konieczności nim sterować jest żywienie. Zapewne nie muszę nikogo przekonywać, że zdrowie dziecka jest nierozerwalnie związane z jego dietą. Właściwe odżywianie wpływa na pawidłowy wzrot i rozwój fizyczny, ale również oddziaływuje na postawy behawioralne dziecka. Brak odpowiednich składników odżywczych, alergie lub nietolarancje pokarmowe mogą znacząco wpłynąć na samopoczucie malucha i tym samym wywoływać problemy behawioralne. Świadome zmiany w zakresie odżywiania i okoliczności karmienia usprawnią funkcjonowanie dziecka, niezależnie czy maluch przejawia nieprawidłowości czy znajduje się w normie rozwojowej.

Wracając do postawy fizyczej, wraz z postępowaniem dojrzewania ciało dziecka się zmienia i staje się większe. Bywa tak, że proces ten może się zatrzymać, bądź przebiegać wolniej, nigdy jednak się nie cofa. Psychika maluszka jest bardzo złożona, również wzrasta, rozwija się z wiekiem doprowadzając do momentu, kiedy ten mały człowiek staje się samowystarczalny, zna swoje ciało, korzysta z umysłu i posługuje się językiem. Nigdy jednak nie powiemy, że wiek sprzyja „lepszym” zachowaniom. Droga rozwoju niestety nie jest prosta, zdarzają się zakręty czasem droga jest wyboista, następują pewne zahamowania lub regresy. Każdy etap ma swoje dobre i zły strony. Z przeprowadzonych badań naukowych wynika, że etapy spójności i sprzeczności behawioralnych przenikają się. Wiedza ta pozwala Nam przewidzieć momenty, w których możemy oczekiwać regresów w zachowaniu. Zanim dziecko osiągnie równowagę na pewnym poziomie rozwojowym, wcześniej nastąpią zakłócenia dotychczasowego dobrego sposobu bycia. Dojrzałość wymaga dysharmonii. Okres stabilizacji, która obejmuje świat wewnętrzny dziecka, jak i zewnętrzny (kontakty z rodziną i otoczeniem) będą przeplatać się z okresem destabilizacji, kiedy to maluch może być w konflikcie z samym sobą i wszystkimi dookoła. W chwili załamania dotychczasowego dobrego zachowania dziecka przyczyn nie należy doszukiwać się w „trudnej” osobowości dziecka czy „złym” środowisku, ale spróbować przeanalizować dotychczasowy wzór zachowania. Być może po okresie równowagi przyszedł czas na zmianę – okres nierównowagi. Postawy behawioralne zmieniają się rytmicznie, charakteryzują się również regularnością.

Spójrzmy na przykładowe postawy, które zmieniają się właśnie z wiekiem:

  • Maluch, którego karmienie przebiegało prawidłowo, bez żadnych zakłóceń – kończąc 1 rok życia może zacząć się buntować, żądać własnych sztućców i prezentować szereg negatywnych zachowań towarzyszących spożywaniu pokarmów.
  • 2,5-latki, które do tej pory spokojnie i z przyjemnością brały udział we wszystkich czynnościach związanych z jego osobą – nagle mogą stawiać opór i wołać: Chce sam.
  • 5-latki, które posłusznie wykonywały polecenia rodziców i te sprawiały im nawet przyjemność – w wieku 6 lat, w przypływie dojrzałości, mogą żądać niezależności i przyjmować postawy opozycyjne.
  • Skory do pomocy 10-latek, kończąc 11 lat może wkroczyć w okres buntowniczy, negując wszystkie prośby rodziców.

Warto obserwować swoje pociechy i mieć na uwadze powyższe, w ten sposób możemy uniknąć sytuacji stresujących dla obu stron, a także odpowiednio łagodzić „trudne” etapy w życiu małego człowieka. Oswojenie się z takim stanem rzeczy pozwoli Wam również uchronić się przed niepotrzebnymi wyrzutami sumienia lub powstrzyma przed obarczeniem winą kogokolwiek innego – drugiego rodzica, nauczyciela, koleżanki dziecka czy samo dziecko. Postawa taka będzie zdrowa i realistyczna.

Bibliografia:

L.ILG. Frances i inni, Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat, Sopot 2020.